Pytanie to jest dziś głównym dylematem branży kurierskiej. Klienci przyzwyczajeni już do bardzo szybkiego tempa obsługi zamówień w poszczególnych krajach, równie wysokiego poziomu usług oczekują w kontekście zamówień transgranicznych. Co zrobić, by zredukować czas dostaw usług kurierskich pomiędzy państwami?

To problem, na który uwagę zwraca przede wszystkim DHL – zamówienie kuriera tej marki jest szczególnie popularne w przypadku dostaw międzynarodowych. Tymczasem, jak analizuje polski oddział DHL, pandemia sprawiła, że nawet ponad 30 proc. polskich przedsiębiorstw wiosną 2020 r. miało problemy z tym, by otrzymać zamówione produkty od podwykonawców na czas. Przekłada się to następnie na cały cykl opóźnień w łańcuchu dostaw. Ostatecznym poszkodowanym bywa klient ostateczny.

Nieprzypadkowo Tomasz Buraś – dyrektor zarządzający DHL Express Polska – zauważa, że pewność sprawnej dostawy będzie stopniowo ważniejszym czynnikiem niż niska cena usług kurierskich. Innymi słowy: zleceniodawcy są skłonni zaakceptować wyższe koszty, ale potrzebują gwarancji realizacji ich zamówienia w możliwie najszybszym tempie.

E-commerce wyzwala presję na szybkość dostawy

Buraś zwraca uwagę na efekt e-commerce w kontekście dostaw kurierskich. Rozwój działalności i sprzedaży online to wiele korzyści, ale zarazem realne wyzwania. Przed pandemią klienci kupujący towary przez internet zakładali – w skali Europy – że mogą czekać na dostawę zamówienia do trzech dni roboczych. Sytuacja ta zmieniła się wraz z ograniczeniami wywołanymi COVID-19. Klienci oczekują zdecydowanie szybszej dostawy przesyłek. W efekcie dla klientów gwarancja sprawnej dostawy – jak określa ją Buraś – staje się kluczowym czynnikiem podczas wyboru firmy kurierskiej.

Tymczasem branża zderza się z realiami. Problemy kadrowe w połączeniu ze zwiększającym się wolumenem przesyłek powodują, że zamiast przyspieszać obsługę zamówień, działają często wolniej. Podawany jest w tym kontekście przykład Stanów Zjednoczonych. Za oceanem w niektórych przypadkach czas realizacji zamówień jest nawet dwa razy dłuższy niż przed pandemią.

Dlaczego międzynarodowe przesyłki kurierskie są opóźnione?

Wpływ ma na to głównie redukcja lotów na trasach międzynarodowych. Niemniej jednak są również inne przyczyny. Warto zauważyć, że problemy powstały również wobec Brexitu – wpłynął on na ograniczenia transgraniczne w Europie. Firmy kurierskie wśród czynników generujących opóźnienia wymieniają też dłuższe – i bardziej wnikliwe – kontrole graniczne. W efekcie sprawna obsługa zleceń staje się wyzwaniem.

Wszystko to wymusza większą aktywność na samej branży e-commerce. Firmy kładą nacisk na np. rozwój dostaw lokalnych – wykonywanych z mniejszych centrów logistycznych i realizowanych przez mniejsze, lokalne firmy dostawcze. Duże znaczenie zaczyna też odgrywać segregacja przesyłek – założenie tzw. inteligentnej dystrybucji. Uwzględnia ona np. założenie, że są towary i sektory handlowe, w przypadku których szybsza dostawa jest priorytetem. Można też spodziewać się, że same firmy kurierskie stopniowo będą wprowadzały zasadę tego typu priorytetyzacji – klienci, którym zależeć będzie na terminie doręczenia będą musieli liczyć się z wyższymi kwotami za obsługę ich zlecenia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj